W środę 17 sierpnia 2022 odbyło się posiedzenie połączonych Komisji Ochrony Środowiska i Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej dotyczące katastrofy ekologicznej na Odrze. Uczestnicząc w niej mam dziwne doświadczenie deja vu – bo od lat interweniuję w przypadkach skażonych rzek. I wskazuję, że nadzór nad rzekami, ich czystością, stanem jest na krytycznie niskim poziomie. Dość wspomnieć, że nie ma w Polsce stałego monitoringu rzek – dopiero katastrofa klimatyczna, 100 ton martwych ryb wyłowionych z Odry sprawiło, że ministerstwo Klimatu i Środowiska, nie mając już wyjścia, zdecydowała o tym, że przeznaczone zostaną środki na taki cel. Choć od lat apelują o to organizacje pozarządowe – jak choćby Koalicja Ratujmy Rzeki. 

A to, że zanieczyszczenia rzek, nie są dla służb priorytetem widzimy na konkretnych przykładach – wciąż nie wiemy, kto zniszczył ekosystem rzeki Barycz, a sprawy zanieczyszczenia mniejszych cieków wodnych są po prostu umarzane. 

Pierwsze informacje o martwych rzekach w dorzeczu Zlewni pochodzą z marca – z Kanału Gliwickiego. Kolejne p kwiecień, maj, czerwiec, lipiec. Na komisji pytałam więc min. Gróbarczyka o tym, jakie działania podjęły podległe mu (ale i min. klimatu) instytucje? Czy zrobiono cokolwiek? 

Pojawiają się informacje o kilkugodzinnym podniesieniu się wody w Odrze na ok 30 cm na wysokości Widuchowa na początku sierpnia – czy i w jakich warunkach dokonywano zrzutu wody? Czy zrzucano wody pokopalne i poprzemysłowe, czy i ile było takich zrzutów solanki, które dotarły do Odry było i jaka była liczba zrzutów w każdym punkcie ich odprowadzenia do Odry i jej dopływów (oraz kanałów sztucznych połączonych z dopływami i/lub z Odrą)? 

Pytania o same działania ministerstw i instytucji państwowych związane z samą akcją usuwania martwych ryb, o wsparcie wędkarzy i wolontariuszy, o późne włączenie się służb – nasuwają się same. Widać nieprzygotowanie instytucji państwa na sytuację kryzysową. Na koniec: jedynie 10% rzek w Polsce ma stan/potencjał ekologiczny dobry albo bardzo dobry. Stan 60% jest oceniany na umiarkowany, a 30% na słaby lub zły. Stan naszych rzek jest jednym z najgorszych w UE. A rząd zamiast ratować Dunajec, Rabę, Odrę, Narewkę, Bug, Wisłę – snuje plany o żegludze śródlądowej na Odrze i Wiśle. W czasie suszy, kryzysu klimatycznego.

Poniżej zapis z posiedzenia połączonych komisji, wypowiedź posłanki Gosek-Popiołek od 15:23:20 – 15:27:14.

Posiedzenie połączonych komisji w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze
Tagged With: