– To nie dyrektorzy szkół, którzy zgłaszają przemoc, powinni się bać. Powinni się bać ci, którzy przemoc stosują – O sprawie dyrektora szkoły w Tarnowie, zawieszonego przez kurator Barbarę Nowak, mówili dzisiaj w stolicy Małopolski posłowie i posłanki Lewicy. Zapowiedzieli również kontrolę w Kuratorium Oświaty w Krakowie.

W zeszłym tygodniu opinia publiczna dowiedziała się z Radia Kraków, że Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim wszczęła postępowanie przeciwko dyrektorowi III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Tarnowie, Janowi Rybie. Miało się to stać po tym, gdy powiadomił on Sąd Rodziny o przemocy domowej wobec jednej z uczennic. Małopolska Kurator Oświaty, Barbara Nowak, nie chciała do piątku komentować sprawy, przekonując, że „wygląda ona inaczej”. Z opublikowanego w piątek oświadczenia dowiadujemy się, że zdaniem polityczki “działanie było spóźnione”. Nauczyciele i nauczycielki obawiają się, że taka reakcja władz wywoła efekt 

mrożący zarówno u kadry pedagogicznej, jak i u uczniów i uczennic, którzy będa bali się reagować na przemoc.

Dyrektor szkoły w Tarnowie stanął na wysokości zadania, miał sygnały o tym, że coś niedobrego dzieje się uczennicy podlegającej jego opiece i zawiadomił odpowiednie służby – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica) Reakcja pani kurator Nowak pozostawia wiele do życzenia. Szczucie, postępowanie dyscyplinarne, a w konsekwencji zawieszenie w funkcji, to nie jest sposób w jaki powinno się sprawować nadzór pedagogiczny – podkreśliła posłanka.

Zadaniem kuratora oświaty powinno być zachęcanie kadry pedagogicznej do większej uważności na przemoc, bo tylko szybka i zdecydowana reakcja może uratować życie i zdrowie dzieci. Niedawno przez Polskę przetoczyła się dyskusja dotycząca tragicznej śmierci Kamilka z Częstochowy. 

– Ta sprawa nami wstrząsnęła. Wiele osób pytało wtedy słusznie gdzie jest państwo? Państwo powinno chronić dzieci, bo państwo powinno stawać po stronie słabszych. W sytuacji przemocy w rodzinie to dzieci są zawsze słabsze. To powinna być twarda zasada wszystkich ludzi u władzy. W Małopolsce stało się inaczej, kurator Nowak wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektora, który zgłosił możliwość wystąpienia przemocy wobec uczennicy.” –  mówił poseł Maciej Gdula (Nowa Lewica). 

– Zwróciliśmy się do Rzecznika Praw Obywatelskich, żeby ze swojej pozycji przyjrzał się temu postępowaniu. Niejednokrotnie mówiliśmy o tym, jak działa system dyscyplinowania nauczycieli i dyrektorów szkół w Małopolsce. Nie może być tak, że w głowie nauczyciela czy dyrektorki pojawi się myśl, że może lepiej nie reagować na przemoc, żeby uniknąć konsekwencji zawodowych. To jest myśl najgorsza. – podkreślała posłanka Daria Gosek-Popiołek (Razem).

Posłowie Lewicy zapowiadają kontrolę w kuratorium

– Barbara Nowak nie jest zwykłą urzędniczką, jest symbolem PiS-owskiej władzy w edukacji. Jej poglądy nie są tajemnicą, to są fundamentalistyczne, prawicowe, religijne przekonania. “Zasłynęła” z tego, że nie ma wrażliwości na młodzież, na przykład osoby LGBT. Dlatego mamy poważne wątpliwości dotyczące jej decyzji w sprawie postępowania dyscyplinarnego i dlatego mówimy “sprawdzam” – tak poseł Gdula zapowiedział planowaną na 31 maja kontrolę w Kuratorium Oświaty w Krakowie. Powiedział również, że pismo w sprawie analogicznej kontroli, ale na szczeblu ministerialnym, skierował do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Daria Gosek-Popiołek dodała – W tym momencie mamy do czynienia ze szczątkowymi informacjami. Oświadczenie pani kurator niewiele wyjaśniło, mamy dużo wątpliwości. W środę będziemy sprawdzać dokumenty, które w tej sprawie zgromadziło Kuratorium Oświaty, będziemy sprawdzać czy te reakcje kuratorki były odpowiednie wobec tego, co wydarzyło się w Tarnowie. Przede wszystkim, apelujemy do tych, którzy z dziećmi pracują – bądźcie uważni, obserwujcie swoich podopiecznych, bo wasza reakcja może być kluczowa, może uratować życie lub zdrowie dziecka lub nastolatka, którego macie pod opieką” – apelowała posłanka Lewicy Razem.

– Dyrektorzy mają prawo, a wręcz obowiązek, żeby reagować. Oczywiście, można i należy po tej reakcji sprawdzać, czy była wystarczająco szybka, dostatecznie skuteczna, ale to trzeba robić po to, żeby wyciągnąć konstruktywne wnioski, żeby działać lepiej. A nie po to, żeby wprowadzić efekt mrożący i poczucie zastraszenia wśród kadry pedagogicznej. Pani kurator Nowak nie od dziś słynie z tego, że nie współpracuje, nie prowadzi dialogu ze środowiskiem pedagogicznym, tylko raczej stosuje metodę kija, zastraszania i rugania. Czas z tym skończyć, bo stawką jest bezpieczeństwo uczniów i uczennic” – podkreśliła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Tagged With: