Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 84 mld zł – tyle wynoszą roczne koszty chaosu przestrzennego. Gminy zaoszczędziłyby ponad 5 mld, gdyby ograniczyć to zjawisko. Chaos przestrzenny to nierównomierny dostęp do usług publicznych, problemy transportowe, koszty infrastruktury technicznej i wreszcie koszty przyrodnicze. I mamy z tym w Polsce olbrzymi problem.
W 2020 r. likwidacji uległ jedyny krajowy dokument planistyczny, czyli Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju. Plany zagospodarowania przestrzennego dla województw będą obowiązywać do 2025 r., a tylko 31% powierzchni kraju posiada miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.
Moje pytanie jest proste: Jak zamierzacie państwo sprawić, żeby ten chaos przestrzenny zacząć likwidować? Jak chcecie wesprzeć samorządy? Jak mamy w końcu normalnie funkcjonować w kraju, w którym planowaniem przestrzennym nie zajmuje się nikt poza deweloperami? Dziękuję. (Oklaski)
6. punkt porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (druki nr 2322 i 2660).