Od wielu miesięcy wspieram aktorów i aktorki Teatru Groteska, którzy walczą o swoje prawa pracownicze i przejrzystość w zarządzaniu teatrem. W ramach tych działań skierowałam pismo do Państwowej Inspekcji Pracy z prośbą o kontrolę. Wstępne wyniki kontroli mówią o kilku problematycznych kwestiach: i to niestety, jak słyszę z ust aktorów i aktorek, problemy powszechnie obecne w polskich teatrach.
Kontrola potwierdziła doniesienia zespołu o zatrudnianiu pracowników na umowy kontraktowe, które obowiązywały od 1 września do 30 czerwca, a więc w czasie wakacji ZUS i składka emerytalna nie były opłacane przez pracodawcę. Oznacza to, że czas przerwy nie wliczał się do wysługi lat, osoby zatrudnione w ten sposób nie były w tym czasie objęte wsparciem socjalnym np. urlopem macierzyńskim, nie miały również pewności, że zostaną ponownie zatrudnione. PIP potwierdził również, że szereg pracowników zatrudnionych na umowy o dzieło przychodziło na próby w wakacje, a więc wykonywało pracę bez podpisanej umowy.
W 2022 część zespołu założyła w Teatrze Groteska związek zawodowy, co miało niebagatelny wpływ na wynegocjowanie podpisania umów o pracę oraz ogłoszenia konkursu na dyrektora tej instytucji. To ważne i potrzebne kroki w stronę wypracowania właściwych warunków pracy. Będę nadal wspierać zespół teatru i uważnie przyglądać się kolejnym działaniom w tym obszarze.Więcej o aktualnej sytuacji, jak i działaniach prowadzonych od ponad roku możecie przeczytać w tekście Angeliki Pitoń z Wyborcza.pl Kraków: „Nie tylko magistrat wnioskował do PIP o kontrolę. Aktorzy pracowali bez umów dwa miesiące w roku”.