Maria Anna Potocka - Daria Gosek-Popiołek

W grudniu po raz pierwszy zapytałam urząd o to, kiedy kończy się kadencja Marii Anny Potockiej jako dyrektorki MOCAK-u. Otrzymałam odpowiedź, że przed nami jeszcze półtora roku. Na początku lutego o to samo pytała dziennikarka Gazety Wyborczej Angelika Pitoń. I odpowiedź była taka sama: jesień 2025. Dziś wiemy, że w ostatnich dniach Potockiej przedłużono kontrakt na kolejne 7 lat, czyli najdłuższy możliwy okres. To oznacza, że prezydent Jacek Majchrowski „betonuje” nie tylko miasto, ale i jego instytucje. Ze szkodą dla nas: odbiorców kultury, artystów i artystek, kuratorów i kuratorek. Tak, uważam że MOCAK potrzebuje zmiany, nowego otwarcia. I konkursu, podczas którego kandydaci i kandydatki publicznie przedstawią plany i koncepcje funkcjonowania tej instytucji. Jednak znowu zamiast szerokiej debaty i transparentnego konkursu, otrzymujemy budzący niesmak spektakl, w którym po kryjomu prezydent zapewnia swojej wieloletniej przyjaciółce i współpracowniczce stanowisko. To symbol arogancji władzy, a przecież w tym wszystkim najważniejsza powinna być sztuka, jej twórcy i twórczynie. Ich wolność twórcza, niezależność. Mam nadzieję, że jedną z pierwszych decyzji nowego prezydenta Krakowa będzie zlecenie kompleksowego audytu tej instytucji, przeprowadzonego przez niezależnego audytora. A potem wyciągnięcie z tego konsekwencji.

Tagged With: