„Zaufaliśmy rządowi i czujemy się oszukani” te słowa często padają z ust lokatorów, mieszkańców osiedli wybudowanych (lub kupionych od deweloperów) przez PFR. Mieszkanie+ to miała być propozycja dla tych, których nie stać na kredyt hipoteczny. W Krakowie podczas kwalifikacji do programu premiowano rodziny wielodzietne, rodziny osób z niepełnosprawnościami, samodzielnych rodziców. Czynsze miały być przystępne, a najem pewny i stabilny. Przeciwieństwo tego, co znamy z rynku prywatnego. Jednak jeszcze część mieszkańców nie zdążyła się rozgościć w swoich nowych mieszkaniach, a już otrzymała informację o podwyżkach nie tylko czynszów, ale już raz wpłaconych kaucji. Szybko okazało się, że opłaty eksploatacyjne na nowym osiedlu są wyższe od tych ponoszonych przez mieszkańców okolicznych (a wybudowanych przez tego samego dewelopera) bloków. Na osiedlu nie ma koszy, ławek, stojaków na rowery. O szkole uczącej na dwie zmiany, problemach z odwodnieniem, dojazdem – już nawet nie wspomnę. Dziś wspólnie z posłem Aleksandrem Miszalskim i radnym miejskim Łukaszem Maśloną spotkaliśmy się z mieszkańcami osiedli Mieszkanie+ na Klinach, żeby nagłośnić ich sprawę. Domagają się jedynie – i aż – uczciwości w ich traktowaniu, przejrzystości i przewidywalności. Dokładnie tego, co było im obiecane. A my ich w tych postulatach wspieramy i będziemy wspierać – aż do skutku!

Tagged With: