Medyczne seriale z reguły cieszą się dużą popularnością. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o tym, który rozgrywa się w gorlickim szpitalu. Niestety nie jest to fikcja, nie jest to również historia wyjątkowa, bo podobne historie dzieją się także w wielu innych polskich szpitalach. Głównym motywem jest outsourcing pracy personelu niemedycznego, w tym salowych. W Gorlicach salowe zaczęły protestować w 2021 roku. Powody? Poniżające warunki pracy i niska płaca, która jest za nią oferowana. Efekt? Kontrola PIP-u i zmiana formy zatrudnienia części pracowniczek. Wygląda jak piękne zakończenie, niestety to tylko chwilowe wyciszenie fabuły. W lutym tego roku skontaktowały się ze mną salowe z gorlickiego szpitala z informacją, że w ramach zatrudnienia w zewnętrznej firmie nadal dochodzi do uporczywego naruszania praw pracowniczych. Nagminne jest zastępowanie umów o pracę umowami zlecenia i proponowanie osobom sprzątającym, by podpisywały umowy na prowadzenie przez nie działalności gospodarczej nierejestrowanej, co pozbawia je prawa do jakichkolwiek świadczeń. W związku z tym w marcu złożyłam wniosek o przeprowadzenie kolejnej kontroli przez Państwową Inspekcję Pracy i teraz otrzymałam potwierdzenie, że wkrótce się ona rozpocznie. To daje nadzieję na poprawę warunków pracy pracowników i pracowniczek niemedycznych w tym szpitalu. Wiem jednak, że to problem systemowy, a zrzucanie odpowiedzialności i przerzucanie kosztów pracy na pracowników, zabierając im jednocześnie prawa do urlopu czy godnej płacy jest stałym wątkiem „seriali medycznych” w całej Polsce. O zmianę tej sytuacji zabiega m.in. moja partyjna koleżanka Marcelina Zawisza w ramach prac parlamentarnego zespołu ds. pracowników pomocniczych w ochronie zdrowia.

Tagged With: